Nie mam czasu”
oraz „Jak znajdę wolną chwilę...”
to są dwa zdania, które słyszę niemal każdego dnia.
Pewnie teraz zastanawiasz się kiedy Ty to słyszałeś albo nawet kiedy sam to mówiłeś.
Niewiarygodne jest to, że nie mają czasu studenci, ludzie pracujący, a nawet emeryci.
Niezależnie od tego o której wstają z łóżka i o której do niego wracają, niezależnie od tego ile mają realnie obowiązków i niezależnie od swojego statusu finansowego, ciągle słyszę, że nie mają czasu.
Kiedy uruchamiałem bloga, którego teraz czytasz (dziękuję!) to podzieliłem się tą dobrą nowiną z moimi odbiorcami w social mediach oraz rozesłałem wiadomość do wielu swoich bliższych i dalszych znajomych. Od wielu z nich otrzymałem odpowiedź z gratulacjami, ale też jakaś część odpisała mi wiadomość w stylu „Jak znajdę wolną chwilę to na pewno odwiedzę Twojego bloga”. Oczywiście jasne było dla mnie to, że ludzie nie rzucą jeszcze w tej samej sekundzie wszystkiego czym się zajmują, żeby przeczytać jednym tchem artykuły napisane przez Piotra, a z drugiej strony zauważyłem pewną prawidłowość. Ci, którzy byli z mojego najbliższego otoczenia i wspierają mnie w działaniach, znaleźli czas, żeby kliknąć w link i zobaczyć efekt mojej ciężkiej pracy. Dlaczego? Jedni z czystej ciekawości, a drudzy, bo było to dla nich ważne.
Jaki jest mój wniosek: